Będzie kompromis pomiędzy jarzynową i rosołem, z włoskim skrętem. Tak zwana ćwiartka z kurczaka gotuje się bardzo powoli z pieprzem, solą, zielem i listkiem, a włoszczyzna, cebula i ziemniaki smażą się na patelni. (aktualnie duszą pod przykrywką) Później nastąpi fuzja i jeszcze ze 20 minut bul.... bul.... bul..., do połączenia smaków.
No to psyk.
/A, jeszcze trafi do tego papryka w kosteczkę i pomidor, ale to właśnie pod koniec, po fuzji.
//Już poprawka do przepisu, który pierwszy raz robię, warzywa smażymy na twardo, po połączeniu z mięsnym wywarem dojdą, inaczej wyjdzie zawiesista zupa, ja akurat taką lubię, aby nie za gęstą, ale to ma być minestrone skrzyżowane z rosołem, taki był zamysł. Nie wiem, czy jest jakiś oryginalnie włoski przepis na minestrone na wywarze mięsnym, ja nie znam, ale świat się zmienia.