Kropelków lepiej nie, bo nie zadziała ta trucizna którą łykam, a już stwierdzam, że działa, nie tylko dlatego, że na pawia mi się zbiera, ale jakby ciut lepiej.
Idę te jajka, albo inne parówki zrobić, a po drodze kawę, albo kawę później, bo znowu zapomnę, że coś zjeść powinienem.
|