Uwielbiam latarki. Kiedyś, jak nam ze znajomym światła w aucie wysiadły, pożyczyliśmy na dojazd 7km do domu latarkę kupioną za 700 zł. Skubana miała 3 poziomy świecenia; jechaliśmy na najsłabszym, bo nam auta z naprzeciwka mrugały, że ich oślepiamy... z dobrze ponad kilometra
Mam Edu trochę słabszą od Twojej, ale od dawna patrzę jak w obrazek na Led Lensera X21R.2 (kiedyś jeszcze w wersji X21R). Tylko, że to już jest produkt z ceną z kosmosu (3200 lumentów i to tych prawdziwych, a nie chińskich swoje robi)
Kiedyś sobie swoją zrobię może, taką samoróbkę jak czasem na jutubie pokazują, ale o pośredniej mocy, nie taką, co topi samochody z dwudziestu metrów
https://www.youtube.com/watch?v=-JVqRy0sWWY