Byłem w Społem po kawałek dobrej wiejskiej kiełbasy do żurku, bo mi sama woda po kiełbasie została, jakoś się zjadła...

Kupiłem Zamkowe Export, 3 zeta, w smaku przypomina mi nieudane piwa z PRL, tyle, że nie jest kwaśne, bo pasteryzowane. Dobrze, że lubię smak i zapach drożdży, to jakoś wypiję tego wynalazka, bo pić się chce.