Cytat:
Napisany przez M@X
Szkoda, bo antyrefleksyjna Retina aktualnej generacji - mimo panujących mitów z przełomu wieków pod tytułem âGrażyna, matowy lepszy!â zamiata wszystko co jest na rynku, a za 6 kilo mozesz bez żadnego problemu wyrwać aktualnego MacBooka Pro 13ââ. Nie ma TouchBar, ale ma być do grafiki, a nie montażu więc nic nie tracisz. Bym się nie zastanawiał. Mimo że Windows 10 jest coraz fajniejszy, to jednak jest macOS = jest jakość, a ma to być laptop do pracy.
|
Gdybym miał możliwość wzięcia czegoś matowego nie wahałbym się ani chwili. Już raz przerabiałem w życiu notebooka z odblaskową matrycą i.. nie dałem rady.
Ale że taka opcja raczej w grę nie wchodzi to może być glare.
Co do MacBooka.. od tego zacząłem. Poszedłem do salonu, spojrzałem na pierwszą cenę - 12 tys. - upewniłem się, że dobrze widzę. Potem z kolesiem zagadałem. Zachwalał oczywiście pod niebiosa najnowsze modele, ale w którymś momencie zeszliśmy na stare - jakiś 15 calowy, z retiną, zupełnie przyzwoity (dalej horendalnie drogi - 8,5 tys. ale to nie 12). W końcu się pytam faceta.. ok, ale w czym ten model jest gorszy od tych najnowszych, bo ja widzę same zalety - włączając w to normalną ilość portów. Facet tak patrzy patrzy.. w końcu mówi - no nie jest w niczym..
Więc to w sumie jedyny model, który wchodziłby w grę. I myślałem nad tym, ale myślę, że szybko by mnie coś trafiło. Nawet nie kwestia samej obsługi, potrafię się przyzwyczaić, ale dodatkowych programów. Ja mam swoje znane i lubiane, nie mam potrzeby, a tym bardziej czasu ich zmieniać. No i.. jednak apple jest dla mnie pod wieloma względami nieintuicyjny i tu pomimo czasu zdania nie zmieniam.
Co do matrycy - w rozdzielczości inni już dawno dogonili i przegonili Apple, a pod kątem jakości.. XPS 15 ma 100% pokrycie Adobe RGB. Apple tego nie ma. I kosztuje 7 tys. zamiast 12..