Ja złapałem w Biedrze, z ciekawości, 2 puszki "piwa" SPECIAL MOCNE, czegoś tak podłego, to w życiu nie piłem, wali podłym bimbrem, zmęczyłem duszkiem jedną puszkę, bo pić się chciało, druga pójdzie do jakiegoś pielgrzyma do Żabki, jak zobaczę za 5 szósta przed domem.
Dobrze, że mam jeszcze inne piwa, przewidywalne w smaku.
A wiatr zdradziecki wieje, niektórzy już w krótkich spodenkach i bez bluz/kurtek, ja w drechach, nie dam się nabrać, żeby potem z glutem do brody latać.