A paczałem se dziś na mecz Hiszpania - Maroko (2:2

) i tak sobie zadawałem pytanie: czy nasi w obecnej dyspozycji byliby w stanie wygrać z Marokiem, czy byliby w stanie wygrać tam z kimkolwiek? I wiecie co? Wydaje mi się, że jednak nie, a na pewno nie z Marokiem czy Iranem. Japońskie kopciuszki też nam dokopią. Zachodzę w głowę, jakim cudem oni tam się dostali.