Tak sobie włączyłem polską telewizornię i z lenistwa nie sięgnąłem po pilota jak się reklamy zaczęły. I tak, w dziesięciominutowym mniej więcej bloku w połowie reklam udział biorą reprezentanci piłki kopanej. Wygląda na to, że reklamodawcy poddali się ogólnemu hurraoptymizmowi przedmundialowemu i nie przygotowali planu B.