Obadałem właśnie Crasha na Switchu
Uświadomiłem sobie dlaczego tak żałowałem, że ten tytuł nie wyszedł na Vitę - idealny zestaw gier do grania na "kieszonsolce" (do Switcha trzeba mieć duże kieszenie
)
Wizualnie - bajka
Chociaż początkowy ekran licencji ma tak jak by w uj rozmazaną czcionkę.
Loadingi są także SPORO krótsze niż na PS4.
Dziwnie też się gra na początku przy pomocy tych przycisków kierunkowych na lewym JoyConie ale po parunastu minutach idzie się przyzwyczaić. To teraz czekam na mobilne Spyro