Tak sobie dzisiaj siedziałem "zanurzony" w refleksjach i mój spokój duchowy po raz kolejny zagłuszył wiatraczek.Mam celerona 600 MHZ z wiatraczkiem Cooler Master.Pomylałem sobie "a gdybym tak zostawił sam radiator".Może by nic się nie spaliło.Mam prośbę do was.Podpowiedzcie mi co mam zrobić.Myślałem jeszcze ,że może pobawić się napięciem (zmniejszyć je).Wtedy obroty by spadły i chodziłby ciszej ,ale nie mam pojęcia jak to zrobić.Liczę na waszą pomoc