Nie wiem, ile waży, ale zgaduję że max 800kg. Prowadzi się sztywno i pewnie, żadnych wątpliwości. Czy tam jest nijakość, nie wiem - nie chcę na gorąco oceniać mając całkiem inne przyzwyczajenia będę nieobiektywny.
Wiesz, wewnątrz plastyki są, powiedzmy se szczerze, gówniane i do dupy - takie totalne sztuczne i szajskie, bez odrobiny dbałości o wygląd, takie dosłownie 'chińskie'. Mnie w tym aucie dodatkowo doprowadza do szału ten pieprzony "licznik" na środku, choć naprawdę czytelny. Co za idiota to wymyślił? Ludzie mówią, że szybko da się przyzwyczaić, no ale co mają mówić? W nowych yarisach III konsola wróciła na swoje miejsce, no ale...
PS Jou - mówimy o aucie dla kobiety i nie nowym. Mnie on nie zadowala, ale limit kasy był ustawiony baaardzo sztywno. Ja pozostaję przy swoim. A w tym roku w końcu zgasiłem mu checka i wymieniłem świece. Ty wiesz, że ta cholera odwdzięczyła mi się? Żaden macher nie rozumie czemu i dlaczego