No mnie dzisiaj połamało, nie tak jak Zetoxa tetryka w korzonek, ale wczoraj mnie wszystko bolało, a dzisiaj, jak wstałem 20 po trzeciej, to było bardzo źle, łyknąłem gram aspiryny i tyle samo witaminy C, no i pojechałem do roboty, ale niestety, musiałem dostać zamianę, bo jak się ruszyłem, to pot się lał, a za chwilę zimno mnie telepało. Właśnie podgrzałem litr piwa do 60 stopni, dodałem dwie sety, łychę miodu i to piję na szybko. Jeszcze tylko akumulator podłączę i przyniosę drewna do piecyka, ale to już jak mnie gorąco weźmie.