Typowa betatesda.
Moja krwawica w Sanctuary. Wersja przed i trochę po. A mieszkańcy dalej kradną fanty z szafek mimo, że nie ma jak tam wejść (teleportują się na dach ale do Instytutu to już dostać się nie mogą
).
Dobry ziomek android-straszny-courser: a to podłogę zmyję, a to ogródek wypieli. "He was a good boi, dindu nothin'"! Był, bo niestety musiał zginąć za upgrade'y do pancerza wspomaganego.