Pojęte czy nie, to tylko kwestia kasy. Zobacz sobie wierzchołek najbogatszych, taki gugiel, cukierfejs, japko czy małymientki - ich wartość rynkowa sprowadza się, z grubsza, do wartości zgromadzonych danych o ludziach. Wielki brat i inni to osobna para kaloszy, może nawet (a wręcz na pewno) ma pełny wgląd w archiwa tych powyżej.
Podejrzewam, że te 'niepojęte ilości danych' są zbierane i trzymane w wielu bekapach. Wierz mi, że nie mają z tym problemu.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|