Też czegoś podobnego doświadczyłem: jak miałem starą LG 4x4x24, sprzęt audio CD czytał w zasadzie wszystko, co na niej nagrałem. Gdy ją ubiłem i musiałem zmienić na coś szybszego, zaczęły się problemy z płytkami, które nie zawsze... nie w każdym...
A stare Philipsy audio CD miały mechanizmy o fenomenalnej korekcji błędów i pewnie dlatego dobrze sobie nadal radzi ze słabo nagranymi płytami.
|