A kto tu się jakąś ekologią przejmuje? Producent bubli jest ostatnim, którego to interesuje.
Tłumaczenie tego zmieniającą się modą i chęcią nabywców do zmian na nowe, jest bardzo pokrętne - a wykreowane właśnie przez lobby producenckie.
To teraz co powiedzą mnie, który ma zmywarkę w zabudowie i widzę, co najwyżej, jej wnętrze? Ona ma działać, a nie żebym ja co np. 3 lata kombinował jak wpasować nową, albo z tej racji miał zmieniać meble. Właśnie - ma tylko i aż działać, a w razie czego być naprawialna. I tu trafiamy głową w mur. Koszty części zamiennych są chore, a za kilka lat ich nie ma w ogóle.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|