Wy tu gdybu, gdybu o świeżych brykach, a ja na rano przygotowałem już zestaw reanimacyjny dla mojego trupa.
Załącznik 131998
W sumie, to by odpalił, ale szkoda rozrusznika, bo trzeba dobre 20 sekund kręcić, a ponieważ jeżdżę ostatnio odcinki po kilometrze, to akumulator i tak warto podładować, a jak już się podłączę, to dmuchnę też na koniec 30 minut ciepłym na silnik. Odpalić muszę o dziesiątej, więc jak ładowanie podłączę po siódmej, to starczy.