O, to już jesteś zdrowy

W naszym lazarecie wszystkich szybko na nogi stawiamy, albo zwalamy.
Chwilowo też
Moi od netu, to firma która przekroczyła organizacyjny próg samokomplikacji. Tam nikt samodzielnie nic nie zrobi, nie podejmie decyzji, ani nie odbierze telefonu. Awarie możesz se zgłaszać w biurze, biuro w weekendy nie działa. Oczywiście od poniedziałku, z samego rana, zaczynają działać. Żadna ich ekipa, ani tym bardziej pojedynczy macher, nie ruszy palcem bez zlecenia na piśmie wydanego drogą służbową. Znam kilku gostków co tam robią i oni już sami uwierzyli, że inaczej się nie da, z żadnym z nich nawet otwarcie przez telefon nie pogadasz. Serio.