@Boger te felerne Verbatimy kupiłem w Proline w Poznaniu, na Górnej Wildzie, ale tego sklepu już nie ma. Uważałem, że jednak odpuszczę sobie reklamację, ale jak za każdą kolejną wypaloną płytą nic się nie zmieniało, to i tak stwierdziłem, że nie warto robić afery. W końcu co jest sklep winien? Zapewne mniejsza, czy większa partia wadliwych płyt trafiła do dystrybucji i rozeszła się po całej Polsce. Nie każdy robi (ma możliwość) test jakości i zapewne są użytkownicy, którzy do dziś nie wiedzą, co za szajs kupili, bo nagrane płyty nie dają się odtworzyć.
Niewielu jest fanatyków jakości, którzy jak na tym forum testują i mordują na wszelkie sposoby nośniki i dzięki ich poświęceniu mamy możliwość uniknięcia kupienia szajsu, ale jak widać nie zawsze uda się uniknąć wprowadzenia na rynek wadliwego produktu.
|