Wstanę gdzieś o 18. na 20. na planie muszę być, w Piasecznie.
Co prawda złota robota, bo bazy trzeba pilnować jak ekipa zwija się spać do domu, więc się ogląda filmy na jutubie. Dzisiaj mamy mieć podciągnięty prąd od właściciela obiektu, więc nawet nie trzeba będzie odpalać w nocy (i tak dostajemy na paliwo), a może zalęgniemy się w barobusie, co prawda 3kW które da się odpalić na przedłużaczu, nie nagrzeją go, ale dmuchawy można sobie pod dupę puścić.