Ponieważ centralne nic nie grzeje, to stwierdziłem, że zapalę w piecyku, wyczyściłem, nakładłem drewna, przyniosłem na zapas... ale mnie matula przegoniła, i słusznie, że zrobię saunę, trzeba poczekać do wieczora, pięć małych szczapek na start i chyba wszystko.
|