Znalazłem w lodówce KOMESa zapomnianego, wypiję go później, bo zwałka po nim jest prawie pewna.
Otwieram puszkę japkowego wynalazka, raport za chwilę...
/Pachnie jak płyn do mycia naczyń, smakuje trochę lepiej.
Jabłko i trawa cytrynowa, no proszę...
W sumie, to niezły napój chłodzący, wódkę by się tym dobrze popijało.