33 w cieniu, na piecu sprawdzałem, bo zmniejszyłem wodę użytkową z 45 stopni na 42 (ma sens, bo piec grzeje mniejszą temperaturą, więc ma większą sprawność, a i w mury mniej udzie, bo pomimo izolacji, to wiadomo...), w sumie i tak za bogato, bo myję się prawie w zimnej, co prawda już nie szaleję jak w zeszłym roku z zupełnie zimną na koniec, bo się wtedy przeziębiłem.
Uzupełniam straty, które wyciekły przez nieszczelną skórę.
/Na przemian, łyk piwa, łyk wody, wysuszyło mnie strasznie, a dopiero wróciłem.