Odpowiadam: inwestycyjnie, by za kolejne 20 lat sprzedać, może dwukrotnie drożej.
Shelby z 1957 z certyfikatami nie kupuje się po to by nim jeździć, tylko by nabierał wartości. Tu tak samo.
Teoretycznie absurdem jest, że takie ceny osiągają stare konsole, ale czy nie absurdem również jest, że osiągają je stare figurki, lalki Barbie, karty baseballowe, samochody czy nawet... obrazy? To rynek dyktuje wartość. Gdy się to zrozumie - zaczyna się zarabiać
__________________
"Android to syfiasty, zabugowany, irytujący, zaprojektowany przez idiotów,
lagujący, udający otwarty i wolny system." - sobrus
Hosting na świetnych warunkach z rewelacyjnym wsparciem: