Pijaki znowu śpio.
Temperatura skłania do nastawienia piwa, ale siły brak, nastawię orzechówkę.
Lecę na cycki, schlał się jeden na budowie i musiałem jechać, czekać na szefa wsztkich szefów, i wyleciał, chlania mu rano nie było jak udowodnić, bo wywietrzał, to za spanie poleciał.
A bym zapomniał, moje gorzkie strzelę na dobry sen.