Powiem tak, ta Lubelska jest naprawdę zaskakująca, nic nie żre, jak się rozcieńczy, to jej wcale nie czuć, starają się chłopaki, za Palikota była paskudna jak właściciel.
No dobra, reszta wódeczki na później, a teraz trzeba wypić kawę z ciśnieniowego.