Przed chwilą były lody, teraz chipsy i cola.
Ledwo żyję, ale powoli zbliżam się do końca:
Zostało mi jakoś tak półtora pomieszczenia do poknaufowania, spięcie tego co jest na zicher (część jest tylko testowo) i mogę brać się za malowanie...
To jedna z rzeczy, którą zająłem się na urlopie. Jest ich jeszcze kilka i generalnie ledwo wyrabiam na zakrętach, ale generalnie powoli wszystko dopinam
Na

nawet nie mam ochoty, bo zasnąłbym po połowie pierwszej butelki