Podgląd pojedynczego posta
Stary 20.09.2019, 19:23   #9247
grzeniu
XV1100
 
Avatar użytkownika grzeniu
 
Data rejestracji: 19.02.2002
Posty: 31,964
grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Wierzysz Niemcowi?


A co do Roundupu, to pogłoski i propaganda są przesadzone. To herbicyd totalny, nadaje się do "odzyskania" nieużytków, nigdy w trakcie uprawy (bo zniszczy też uprawę). Amerykańce w dawkach abstrakcyjnych niszczyli nim dżunglę, nie u siebie. Normalnie stosowany sporadycznie, przeważnie do niszczenia rozrosłego perzu i innego opornego dziadostwa, w dawkach zalecanych jest niegroźny. Zresztą, jeśli ufać hamerykanskiemu producentowi (a widzę, że Edek wierzy nawet niemieckiemu), glyfosat rozkłada się w glebie w ciągu 28 dni, teoretycznie robi się testy rzeżuchowe. Nie powinno go więc być w materiale roślinnym do konsumpcji. Nie wiem, jakimi zasadami jego użycia kierują się za granicą, ale u nas problem pozostałości glyfosatu jest teoretyczny. Dokładnie to samo można mówić o innych chemicznych środkach ochrony roślin, a nawet bardziej bo używane są nalistnie na rośliny później konsumowane, albo w inny sposób bezpośrednio na części jadalne i tutaj można się posługiwać tylko karencją, która z definicji mówi tylko o ilości dni od zabiegu do zbioru, a nic o pozostałościach i ich wpływie na zdrowie.
Mówiąc ogólnie, chemii w ochronie roślin jest coraz mniej. Wiele pestycydów wycofano z obrotu (z różnych powodów, najczęściej z powodu kasy), z drugiej strony rośnie znaczenie ochrony biologicznej. Nie dajmy się więc zwariować.


To co, cykamy
__________________
Pozdr./Grzeniu
grzeniu jest offline