Silnik nic nie pije, przez 15kkm trzyma stan jak po wymianie. Rdzy na razie nigdzie nie widać, nawet pytałem diagnostę co tam widział od spodu (sam z nim nie właziłem, bo kazał co rusz kręcić kierownicą itp.). Auto od spodu jest całe fabrycznie zakonserwowane czymś a'la guma i wszystko robi wrażenie oki, na blachach też nic nie ma.
Też mi się włącza check i to wskazuje na katalizator. Analiza spalin wyszła ok, choć chyba tylko CO2 mierzył. Chyba założę emulatory i oleję go, albo będę kasował przed przeglądem