Przez te kawy, to dzisiaj śniadania nie zjadłem, chociaż cały czas starałem się pamiętać, że chociaż jedną kanapkę przed wyjściem, no ale kawa ma swoje prawa.
Gotuję rosół, wyciąłem kurczakowi cycki i jedną nogę, bo dodałem dwa skrzydła i szyjkę indyka.
Dzisiaj zamiast ziemniaków, do rosołu będą kluski lane.
No więc setka z czarną porzeczką na apetyt.