Zgadzam się. A pamiętam też "wrażliwość" podczas wypalania, zwłaszcza on the fly w locie gdzie płyta na płytę się kopiowała przy pomocy dwóch napędów. Nie jeść, nie oddychać, wyjść z pomieszczenia, zupełnie jak kiedyś przy wgrywaniu gry z taśmy na starym kompie.
Plextora SCSI + kartę SCSI też miałem, nie pamiętam modelu ale to było chyba jeszcze na Windows ME.
|