W końcu mnie leń puścił, zmęczony nie jestem, więc nastawiłem ten cydr, co już się do niego z półtora miesiąca jak nie lepiej szykowałem, akurat już byłby dobry do picia, ale co się odwlecze...
Kurde, w każdej chwili z jednej roboty mogą zadzwonić, bo się zgłosiłem na gotowego jakby coś, no nic, pozostaje kawa.
/Coś słodki ten sok, mój pomiar pokazuje prawie 12 BLG.
Będzie moc!