Reklam unikam gdzie się da, w TV (jak leci w tle, bo sam nie oglądam) pierwszy biegnę i wciskam MUTE na pierwszym pilocie który znajdę (bo są dwa, od TV i od dekodera), w internecie uBlock Origin + Ghostery, jak sporadycznie słucham radia to zmieniam od razu stację albo wyłączam w cholerę. Nie toleruję reklam w (prawie) żadnej postaci, bo są tak sztuczne, fałszywe i denerwujące że ich unikanie to profilaktyka zdrowia psychicznego.
Inna sprawa, że one nie działają bo zamiast "o, fajny produkt, może kupię" moja reakcja to najczęściej "g***o mnie to obchodzi, sp!@#%$ ty !@#$%^&"
Pomijam że z tych skrawków reklam które widzę najczęściej są to jakieś proszki albo inne suplementy diety (naród się starzeje
) czyli nic skierowanego do mnie.
Zapadły mi w pamięć tylko dwa reklamowane produkty, a raczej osoby reklamujące te produkty, z powodu tego jak bardzo są wkurviający. Pierwszy to ten facet reklamujący pły do naczyń na F, drugi to pan Ch. (nie pamiętam czy starszy czy młodszy) który reklamował jakiś proszek do prania. Oboje są tak fałszywi i denerwujący, że zasługują na osobny krąg w piekle
A, i jeszcze są reklamy Mango, ale oni zasługują na całe osobne piekło, z wymyślnymi torturami.
W kwestii płacenia za artykuły - sorry, ale większość portali newsowych traktuje jako dodatek do życia, a stale obniżający się poziom (szczególnie na shitwebach) sprawia że wchodzę tam raz na ruski rok, w sumie nie wiem nawet po co. Gdybym musiał płacić za czytanie tego to bez wahania zrezygnowałbym z 99,9% tych stron bez mrugnięcia okiem. Musiałby to być naprawdę specjalistyczny portal z masą pożytecznej wiedzy, wtedy może bym się zdecydował.