Jak przeglądam sobie nowe filmy to większość z nich mogę odrzucić zaraz po opisie. Już wiem że oglądanie tych produkcji to strata czasu.
Popatrzcie jakie hity nam serwują:
Cytat:
Smartfon to dla Phila (Adam Devine) najważniejszy życiowy partner. Dosłownie nie może żyć bez swojego telefonu i dostępu do sieci. Właśnie zakupił nowy aparat, wyposażony w aplikację Jexi ***8211; wirtualną asystentkę, która ma sprawić, że jego życie stanie się pełniejsze i lepiej zorganizowane. To dzięki jej wsparciu Philowi uda się w końcu umówić na pierwszą od dawna randkę i dostrzec, że istnieje życie poza wirtualną rzeczywistością. Problem w tym, że odstawiona nieco na boczny tor Jexi zaczyna być zazdrosna o Phila i zamienia jego życie w technologiczny koszmar.
|
Cytat:
Ruth wraz z grupą przyjaciół w ramach żartu ściąga na smartfon tajemniczą aplikację, która ma przewidywać datę śmierci użytkownika.
|
Cytat:
Rok po krwawym ataku bombowym Dania staje się miejscem niebezpiecznym dla mniejszości etnicznych. 19-letni Zakarii (Mohammed Ismail Mohammed), pochodzenia arabskiego, boi się o bezpieczeństwo własne i swojej rodziny. Chłopak postanawia wstąpić do radykalnej islamskiej organizacji. Poznaje tam Aliego (Zaki Youssef), z którym szybko nawiązuje braterską więź. Gniewni młodzieńcy, żądni zemsty, stają się narzędziem w czyichś rękach.
|
To dosłownie trzy filmy pod rząd, a później jest jeszcze gorzej. Oni chyba te filmy taśmowo kręcą (sic!) żeby aktorzy się nie nudzili i dorobili sobie troszkę.
Czasamli lepiej włączyć sobie pornosa, przynajmniej walory wizualne będą dobre, seans przyjemny a fabułą nie trzeba sobie głowy zawracać