Chodzi mi o rzeczy, które jadacie na wyjazdach, a potem przez cały rok albo o nich zapominacie, albo sporadycznie wam się zdarza je przekąsić
dla mnie taką potrawą do niedawna było sushi, aż odkryłam w Gdańsku sushi w rolkach
i teraz przy każdej możliwej okazji idę tam, żeby sobie podjeść