Witajcie... widzę że na innych forach mądrych niema, a właściwie jak się problem dotyka czegoś głębszego aniżeli kolor myszki i klawiatury czy za***istości procka albo karty graficznej to znawców i speców nie ma.
Mam problem, brat podesłał mi laptopa z Windows 10 i nie mogę tak łatwo ogarnąć tematu a chcąc uniknąć reinstalację bo to nie jest gwarant trwałego rozwiązania problemu. Ehhh ... nigdy nie byłem entuzjastą tego OS, a teraz tym bardziej mam awersję.
CO SIĘ DZIEJE ?
Partycja systemowa to blisko 250GB. Ogólnikowo powinno być na spokojnie dostępne jakieś 150 GB wolnej przestrzeni jednakże usługi systemu Windows zapychają folder
c:\Windows\Temp
Zdążyłem wydedukować że tworzone są
pliki dziennika zdarzeń, powiązane z usługą systemową Windows Store (proces
wsappx) i nie bardzo wiem jak powstrzymać to szaleństwo tworzenia dziwnych dzienników o rozszerzeniu
*.evtx o raczej stałej wielkości do 20 548 KB
Prześledziłem już kilka rozwiązań i żadne nie przynosi efektu. Tak jakby jakaś usługa miała awarie i wpadła w petlę przez co system cały czas raportuje
:c zytaj:
:czy taj:
...
Żeby szatański pomiot windows 10
wystartował muszę pilnować by było coś miejsca na C:\
Ma ktoś z Was doświadczenie z tym OS i miał podobny przypadek?
Próbowałem już wyczyścić pamięć podręczną sklepu Microsoft Store za pomocą sugerowanego
wsreset.exe ale nic to nie dało.
Może zrzut z dziennika coś Wam podpowie
[EDIT]
Jedyne co znalazłem w temacie ludzi o podobnym problemie... rozwiązanie mnie rozwaliło
https://www.reddit.com/r/techsupport...00_of_c_drive/