Kiedy kupiłem Mafię 2 (jedną z niewielu gier, które kupiłem w dniu premiery), którą zresztą wówczas mój komp ledwie udźwignął na medium, przeszedłem ją w trzy czy cztery wieczory, a następnie odgrzebałem pierwszą część. Różnica graficzna kolosalna, jedynka jest znacznie gorsza wizualnie niż GTA 3, a i tak bawiłem się podobnie, jak przy pierwszym podejściu. I rzeczywiście muzyka jest jedną z pierwszych rzeczy, które mi się przypominają kiedy myślę o pierwszej Mafii