
po robocie.
Switch się tylko zawiesił na szczęście. Według logów z sieci stało się to dokładnie w momencie nieodległego uderzenia pioruna, więc to nie był zbieg okoliczności. UPS zresztą też dał znać, że dostał kopa z sieci.
Tak czy inaczej, LAN wrócił do normy. Z tej to okazji poleję sobie browara.