Dla Ciebie historia jest zaletą a dla mnie właśnie wadą - im mniej danych o moich poczynaniach jest zapisywane tym lepiej, nawet jeśli nie robię nic złego.
Natomiast nie wiem dlaczego porównujesz sprzedających na bazarach do półświatka, babcia sprzedająca rzodkiewkę i jabłka raczej nie ma kontaktów z ciemnymi typami
A składanie się na coś przez wyciągnięcie banknotu z portfela jest szybsze niż klikanie czegoś na telefonie.
Natomiast tak jak pisałeś - każdy płaci jak mu wygodnie. Niech nawet będą te płatności telefonem czy zegarkiem, ale gotówka powinna pozostać w obiegu.