Podgląd pojedynczego posta
Stary 15.07.2020, 16:16   #77
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,269
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Cytat:
Napisany przez joujoujou Podgląd Wiadomości
Tak tylko wtrącę - pracownik PGE niekoniecznie będzie obiektywny w tej materii, bowiem z oczywistych względów (nawet nieświadomie) reprezentuje punkt widzenia PGE.

Odpowiednio skonstruowana i skonfigurowana, rozproszona sieć oparta na konsumenckich instalacjach PV może stanowić całkiem niezłe uzupełnienie dla sieci (nazwijmy to) krajowej. Dodatkowo, jej rozproszenie czyni ją odporną na kataklizmy tudzież inne katastrofy czy ataki terrorystyczne.
Zgadzam się, że pracownik PGE będzie miał tendencję do braku obiektywizmu. Z drugiej strony - ja reprezentuję stronę OZE, z tego żyję, a widzę, że nie wszystko ma sens.

Na chwilę obecną wprowadzanie do systemu elektroenergetycznego bardzo dużych mocy wytwórczych z OZE nie pozwoliło na wyłączenie choćby jednego bloku w choćby jednej konwencjonalnej elektrowni węglowej. Musimy zatem składać się wszyscy na utrzymanie tej samej ilości pracowników elektrowni, kopalń i takiego samego jak dotąd utrzymania tych ogromnych zakładów, musimy również składać się wszyscy na utrzymanie infrastruktury przesyłowej. Do tego do każdego rachunku nie-prosumenta dochodzi opłata środowiskowa idąca na dopłaty do OZE. Nie-prosumentów obecnie jest wielu i te opłaty nie zabijają. Natomiast jeśli fotowoltaikę założy sobie 20, 25, 30% odbiorców indywidualnych?

Pamiętajmy jeszcze, że prosument to osoba, która jest przekonana, że skoro zainwestował swoje ciężko zarobione pieniądze w drogą instalację, to nie powinien już płacić nic za energię elektryczną - i to jest zrozumiałe. Tyle, że on wciąż wysyła nadwyżki energii do sieci, przez bardzo drogi osiedlowy transformator do jeszcze droższego GPZ-a, kiedy jego panele wraz z panelami sąsiada i jeszcze jednego sąsiada i kolejnego pracują pełną parą gdyż słonko wyszło zza chmurki, to ten nadmiar energii trzeba jakoś ogarnąć poprzez okropniaście drogie rozwiązania do kompensacji mocy biernej itd.

Fajnym pomysłem jest zielony wodór - wytwarzanie w czasie rzeczywistym wodoru w przypadkach jakichkolwiek nadwyżek mocy w sieci a następnie wytwarzanie z niego energii w okresach jej niedoboru. Tyle, że trudno powiedzieć ile to będzie kosztowało. Elektroliza wody nie jest skomplikowana, natomiast przechowywania wodoru a następnie jego ponowne przekształcenie w energię to kolejne instalacje - a żeby to miało sens, to muszą to być ogromne instalacje. Mimo wszystko wydaje się, że to najbardziej rozsądna opcją, gdyż wówczas energia z OZE będzie realnie, rzeczywiście zastępowała konwencjonalne moce wytwórcze.
__________________

Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post