Widzę, że Ronnie zdominował Wilsona i zaczyna się mecz do jednej bramki. Jeśli Wilson czegoś nie wymyśli, to będzie pozamiatane, na razie gra jakby mu kij z jajami powiązali.
A najbardziej to wszystko przeżyje Selby. Już był w ogródku i już witał się z gąską
To co, po całym