Podgląd pojedynczego posta
Stary 17.08.2020, 01:13   #11886
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,972
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
@Grzeniu
Wiesz, jeszcze za dość młodych lat zastanawiałem się, jak to się dzieje, że z takich zacnych ciekawych ludzi, jak moi rówieśnicy (i ja rzecz jasna ) w jakiejś części wyrastają m.in. skończeni alkoholicy - i pomyślałem, że dobrze będzie mieć papierek lakmusowy i dwa razy w roku (sierpień i Wielki Post w tym konkretnym przypadku) nie pić alkoholu. Jeśli nie będę miał z tym problemu nie ma tematu, jakby się pojawił - wcześnie to zobaczę.

To było dawno temu, ale do dziś nie widzę powodu, żeby to zarzucić. Znałem ludzi, których wykończyło raczysko, bo przy pierwszych delikatnych objawach odrzucili kategorycznie możliwość pójścia do specjalisty, bo nie chcieli przyjąć do siebie, że to może być nowotwór (BTW, jeden taki przypadek widzę w trakcie i coś mi się wydaje, że po raz kolejny mogę zobaczyć właśnie taki przebieg sprawy). Gdyby w wieku 20 lat postanowili sobie badać się w tym kierunku co 3 lata, to możliwe, że żyliby do dziś dnia

Co do Ronniego i mistrzostw, trudno nie zgodzić się z Twoją opinią Własne nazwisko wyryte na pucharze to niezwykle łakomy kąsek i bój o ten przywilej zawsze jest wyjątkowo zaciekły. Choćby i w tym roku Ronnie miał wyjątkowe szczęście. Z Williamsem mógł spokojnie przegrać. Zwycięstwo nad Selbym również nie jest żadnym dowodem na wyjątkowość jego umiejętności, błyskotliwość taktyki i wspaniałość gry. Był to raczej niecodzienny splot okoliczności -wszyscy wiemy, że powinien był przegrać ten mecz i gdyby tylko zdenerwował się i zaczął odstawiać szopki z hit and hope troszkę wcześniej albo troszkę później, gdyby nie niezamierzone ustawienie snookera przy wychodzeniu ze snookera i gdyby nie powodzenie tego fenomenalnego wbicia w przedostatniej partii, nie byłoby go w finale. Podobnie gdyby Wilson nie pokonał dzięki chwilowej świetnej formie Trumpa, to ten zapewne doszedłby do finału i gdyby to on trafił na tak grającego O'Sullivana - ze starszego z Anglików nie byłoby czego zbierać.

Tylko że Ronnie jest starym wygą i jeśli tylko własna gra mu naprawdę mocno nie przeszkadza, zazwyczaj wyciąga wynik znacznie lepszy niż by to wynikało z formy liczonej procentem wbitych bil czy skutecznością na odstawnych. Owszem, Wilson się spalił i pewnie drugi raz się to nie powtórzy, ale to nie zmienia faktu, że w drugiej sesji kiedy Ronnie grał najgorzej wynik i tak był zaledwie 5:4 dla Kyrena, a to jest wręcz nie do pojęcia. Właśnie dlatego z jednej strony wiem, że Ronniemu nie będzie łatwo walczyć w każdych kolejnych mistrzostwach świata, ale z drugiej wśród wszystkich graczy, którzy teoretycznie nie mają wielkich szans na zdobycie kolejnego tytułu uważam, że to najprędzej właśnie Ronnie po raz kolejny nas zaskoczy
__________________

Jarson jest offline