dmde dziala na bardzo niskim poziomie - to edytor heksadecymentalny
czyli jedzie tak naprawde po bitach struktury logicznej dysku
daltego potrafi znacznie wiecej niz inne programy
nie dzialajace pliki wynikaja z ich prawdopodobnie czesciowego nadpisania
sek w tym, ze plik nie jest zapisywany ciagiem na dysku, tylko rozwalony na wiele czesci
im dluzej dysku uzywasz tym bradziej rozfragmentowane sa pliki (fragmentacja dysku)
system operacyjny stara sie co jakis czas zrobic defragmentacje (kiedys bylo wymagane oddzielne narzedzie)
wraaja do problemu - dmde odzyskalo co sie dalo, ale nie dzialajace pliki po prostu nie sa cale - brak im jakis czesci, ktore zotaly nadpisane w czasei wykonywanej przez Ciebie operacji backupu
jest takie darmowe narzedzie PhotoRec ktore probuje scalic pliki graficzne z taich fragmentow
mozesz sprobowac
darmowe w wersji tekstowej (widze ze sie nie boisz
) i na chwile obecna imho najlepsze do takich zabaw
co do plikow mof - to sa pliki tekstowe, ale nie czytelne dla nas
zawieraja informacje o mozliwosciach scalania plikow
musilabys pouczyc sie parsowania plikow mof, jezeli Ci bardzo zalezy
imho - daj sobie spokoj
duzo straciles/odzykales?
mam nadzieje, ze caly czas pracujesz na binarce a dysk spokojnie gdzies lezy
jezeli duzo Ci brakuje to jest jesszcze opcja platna - dysk do firmy zajmujacej sie odzyskiem
tu bedzie odzysk logiczny, wiec kilkaset PLNow powinno kosztowac
skad jestes? moze moge polecic kogos w okolicy? glownie WLKP