Dyskusja: Nowe RTXy
Podgląd pojedynczego posta
Stary 02.09.2020, 20:22   #5
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,271
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Wiesz, przekraczanie progu 2000 zł jest o tyle niekomfortowe, że za tę cenę masz w ręku każdą konsolę do gier - póki co.

I jasne, komputer na chwilę obecną zapewnia wyższą jakość, z tym że karta graficzna to niejedyny jego komponent. Jeśli PS5 zapewni naprawdę przyzwoitą jakość rozgrywki, a cena nie urośnie znacznie (załóżmy, że zamknie się w granicy 3000 zł), to będzie to świetna alternatywa dla komputera z RTX-em 30xx, który rozsądnie złożony (czytaj - pozostałe komponenty nie z najniższej półki, ale dopasowane do możliwości karty) będzie wymagał wysupłania z portfela przynajmniej 4-6 tysięcy PLN (przy 3090 i 10 k PLN to będzie za mało).

Mam wrażenie, że traktowanie komputera jako narzędzia do gier dziś jest pewnym przyzwyczajeniem, które wzięło się jeszcze z lat 90-tych. Wówczas znacząca większość dorosłych nie miała żadnych doświadczeń z grami komputerowymi i taką rozrywkę traktowała mocno po macoszemu. Dlatego też dzieciakom zainteresowanym grami znacznie trudniej było namówić rodziców do kupna konsoli, niż peceta, bo ten drugi miał przecież być "do nauki" Na marginesie - dziś to zasadniczo prawda, wówczas komputery pełniły funkcję dydaktyczną w znacznie mniejszym stopniu i zwykle w 80% czasu służyły do gier właśnie


Dziś większość osób starszych sama grała za młodu i gra obecnie, zatem zakup urządzenia służącego tylko i wyłącznie do gier i odtwarzania multimediów jest dla nich całkowicie zrozumiałym i akceptowalnym wydatkiem. Komputery do gier (znacznie, ale to naprawdę znacznie droższe od typowych stacji roboczych) stają się więc domeną entuzjastów, dla których zwykła konsola nie wystarcza - a ci nie mają problemu z wydaniem nieco większych pieniędzy na swoją pasję.


Zobacz zresztą, ile kosztują poszczególne hobby. Zwykłe łazikowanie po górach to dziś zajęcie, gdzie na ekwipunek możesz na start wydać 10 k zł i wcale nie być nie wiadomo jak wyposażony. Lubisz jazdę rowerem? Można tanio, ale za dobry rower bez przydawek można równie dobrze zapłacić 4, 6, 10, 20 tys. zł - w zależności od potrzeb i zasobności portfela. Kumpel łowi ryby i jak mi opowiada czasem o tych wszystkich echosondach itp, bez których ponoć teraz coś sensownego złowić trudno to mi się włos na głowie jeży. Brat cioteczny ostatnio ze znajomymi kupił na spółkę jacht. Powiem tak - i tak jest taniej niż myślałem, ale to nie znaczy, że tanio Przy tym wszystkim granie wydaje się rozrywką naprawdę niedrogą
__________________

Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post