@Jarson niestety jak jesteś w szkole/na uczelni to wszystkie materiały są przesyłane w grupach na twarzoksiążce. Na szczęście ten etap już za mną i na twarzoksiażkę zaglądam dosłownie raz w miesiącu bo potrzebuję dodać posta na grupę/spytać się o coś. Wychodzę z założenia że osoby dla mnie ważne mają mój numer telefonu i mogą się skontaktować bez problemu, skoro komuś nie dałem to znaczy że nie zależy mi na natychmiastowym kontakcie z takim osobnikiem.
Mam nadzieję że nie nadejdą czasy kiedy poważni ludzie będą gadać na fejsbuniu o sprawach biznesowych czy innych poważnych zamiast po ludzku zadzwonić na numer telefonu. Właściwie jedyne co tam się przydaje to grupy (taki odpowiednik for tylko że bardziej chaotyczny), Messenger to zamiennik SMSów tylko że "darmowy" i naładowany zbędnymi pierdołami a wall to zbiorowisko nic nie znaczących newsów, zdjęć jedzenia, selfie z wakacji i innych pierdół do życia nikomu nie potrzebnych.
Mam wrażenie że cała popularność tego portalu bierze się z potrzeby poczucia się celebrytą, świadomości że ludzie śledzą twoje życie bo jest tak strasznie ciekawe i musisz wrzucać nawet to co jadłeś na śniadanie
Czasami czuje się jak boomer bo dużo popularnych/modnych rzeczy wśród moich rówieśników uważam za niesamowite głupoty/robienie z siebie *****a/kompletną stratę czasu.