Cytat:
Napisany przez superrrmario
KaiQ, którym zakończeniem jedynki?
|
Jeśli przyjąć kolejność kręcenia to film z 1982-go uznał bym za jedynkę, a z 2017 jako dwójkę. To w sumie kontynuacja tej samej historii. Ja co prawda oglądałem w odwrotnej kolejności, ale w gruncie rzeczy miało to też wiele zalet, przy okazji nie burząc nic z przekazu. Myślę że nawet w tej kolejności film nabrał wyrazu bo bardziej odpowiada dlaczego Deckard się zmienił.
Kto nie oglądał niech dalej nie czyta...
Zakończenie które mnie osobiście przekonuje, to właśnie te rodzące się w głowie pytania, co sprawia że jesteśmy ludzcy a co że jesteśmy ludźmi. Jak dla mojej żony ostateczne "starcie" Deckarda z Roy'em było trochę bez sensu i w trakcie seansu już chciała iść spać. W sumie ta bieganina to taka trochę psychologiczna ściganina, gdzie Roy (Rutger Hauer) będąc androidem zachowuje się jak psychopata biegający chaotycznie. Prawda jest taka że w tym pojedynku od początku ma przewagę, ale bawi się "ofiarą", którą w końcu ratuje przed niechybną śmiercią. Wszystko by jak najlepiej dać do zrozumienia czym prawdziwie jest życie w strachu i próba ucieczki przed wyrokiem śmierci, a poza tym kto tu jest bardziej katem, a kto ofiarą. O ile giną inne androidy i nam ich jakoś nie szkoda, to z Royem już dużo bardziej można się utożsamiać. Jak dla mnie kawał dobrego kina