Hmm niektóre obrazy mam w *.iso, ale znaczna większość to *.bin/*.cue a z tego to ja jak do tej pory nie przerabiałem niczego do *.cso. W sumie nie potrzebuję skompresowanych iso, do uruchomienia, a maksymalne zmniejszenie rozmiaru. Mi chodziło właśnie o taką metodę jak podał @nimal, w sumie pod koniec, ale zawsze. Ogólnie mieliło Total Commanderem i całe dwie noce, ale poszło