A ok, nie zwróciłem uwagi, że pasywnie.
To w porządku, chociaż tak jak jestem dużym zwolennikiem ciszy, tak też nie bawią mnie skrajności - jeśli coś jest niesłyszalne w dzień, a słyszalne lekko w nocy (ja jednak mam bardzo wraźliwy słuch - nawet w momencie jak w laptopie nie pracuje wentylator słyszę pracę jakiś podzespołów - nie wiem czy to cewki czy coś, ale słyszę) to bez przesady. To jest ok. Zwłaszcza, że obudowa komputera stacjonarnego nie stoi zwykle bezpośrednio przy użytkowniku jak w laptopie.
__________________
neverending path to perfection..
|