Podgląd pojedynczego posta
Stary 20.10.2020, 10:12   #6149
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,267
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Tak sobie plotkowaliśmy o OZE, to jeszcze chwilkę pociągnę temat, bo mnie sąsiad natchnął na przemyślenia

Nie jestem przeciwnikiem energii z PV, pod warunkiem zachowania wcześniejszej odpowiedniej kolejności inwestycji w dom. I tu mam wrażenie, że dopłaty sztucznie i niepotrzebnie zaburzają rynek.

Sąsiad, mieszkający w dużym (~220m2), energochłonnym, nieocieplonym domu zainwestował w instalację 3,5 kWp. Docieplenie mógł sobie zrobić w podobnych kosztach, wykonywali niedawno takie na budowie u jego syna i wiem, że potrafi je wykonać świetnie. Wybrał PV, bo do tego ma dofinansowanie a do docieplenia nie (czyste powietrze odpada, bo najpierw musiałby wymienić piec na gazowy, a to nawet przy docieplonym domu duże koszty).

Przecież to nie ma sensu. Ogrzanie tak sporego budynku węglem to koszt jakichś 5k zł rocznie (jeśli mniej, to kosztem komfortu życia). Po dociepleniu - porządnym, gdyż robiąc samemu za podobną kwotę można to zrobić naprawdę dobrze - ten koszt powinien spaść o połowę. Inwestycja daje natychmiastowe oszczędności ok. 2,5 k zł rocznie oraz natychmiastową zauważalną redukcję emisji gazów cieplarnianych i całej reszty szkodliwych związków zawartych w węglu - a o to przecież chodzi. Instalacja fotowoltaiczna o tej mocy da oszczędność na poziomie poniżej 2 k zł rocznie, raczej bliżej 1,5 k zł. Ponadto dobrze wykonane ocieplenie nie będzie wymagało nawet złotówki kosztów przez 20+ lat, a w PV jeśli falownik wytrzyma 10 lat to już jest dobrze (plus panele powoli ale systematycznie będą traciły wydajność, szczególnie że nie są to najwyższej klasy polikrystaliczne cudeńka, a średniej klasy chińszczyzna).

Cóż, nie mogę się przekonać, że system dopłat daje większości ludzi wymierne oszczędności. Ci, którzy robią to po kolei i świadomie (np. budowa pasywnego domu -> PV -> pompa ciepła) mają i oszczędność i wygodę. Ale pchanie się na siłę w "nowoczesne" rozwiązania zamiast zachowania logicznej kolejności to jak pchanie bezpośredniego wtrysku paliwa do dużego fiata
__________________

Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post