Cytat:
Napisany przez grzeniu
Końcówki nie widziałem, ale powiem że wynik nie odzwierciedla gry. Ronnie grał fatalnie, przynajmniej do stanu 7:5 (gdzie wynik był mylący). Nie znalazł sposobu na samego siebie. A później musiałem iść do roboty.
No to cyk
|
Tak było. Kiedy wyszedłeś to się trochę obudził, najpierw było 8:5, ale następnie dość pewnie doprowadził do stanu 8:7 i w kolejnej partii miał realną szansę na doprowadzenie do decidera - zaczął od brejka bodajże trzydziestoparopunktowego, ale nie był w stanie tego dociągnąć do końca.
Gdyby nie zaczął jak zaczął to cały mecz byłby wyrównany i końcówka mogłaby wyglądać różnie. Cóż, Ronnie zawsze lepiej sobie radził na dłuższych dystansach, tylko zastanawiam się, czy ten stan się nie pogłębia i już te dłuższe dystanse nie stają się dla niego nieco za krótkie
Albo to rzeczywiście brak treningu, jak przekonuje w wywiadach, albo bardziej ogólny, niezwiązany z ilością godzin przy stole spadek formy...